STRATEGIA JUŻ PRZYJĘTA. CO NAS CZEKA W MOF-ie?

Radni przyjęli Strategię Ponadlokalną Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego, czyli dokument o współpracy Strzelec z Gorzowem Wielkopolskim. Strategia opisuje najważniejsze zadania, które wspólnie mają realizować oba samorządy. Jak strzelczanie mogą skorzystać na tym partnerstwie, a gdzie są zagrożenia? O tym w dzisiejszym temacie numeru.

Czym jest MOF Gorzów? To zrzeszenie gmin, które przez ostatnie siedem lat oprócz miasta wojewódzkiego obejmowało także: Kłodawę, Bogdaniec, Deszczno i Santok. Samorządy mogły wspólnie starać się o większe pieniądze zewnętrzne, nieosiągalne dla wielu innych miast. Dodatkowo razem realizowały inwestycje, by powstawały nowe drogi, przystanki i połączenia autobusowe.
Niedawno samorządowa rodzina MOF-u powiększyła się o Strzelce, Skwierzynę, Witnicę, Kostrzyn i Lubiszyn, tworząc jeden z najsilniejszych w regionie związków gminnych. I nie była to tylko kwestia woli. Aby dostać się w struktury MOF, Strzelce musiały udowadniać, jak bardzo już teraz związane są z Gorzowem. Nie tylko komunikacyjnie, ale także w kwestii np. rynku pracy. Nasze członkostwo potwierdzone zostało przed rokiem i od tego momentu zaczęły się zabiegi nad detalami tej współpracy.
MOF ZMIENIA GMINY
Szczegóły zostały zawarte w dokumencie o nazwie Strategia Ponadlokalna MOF, którą w ostatni piątek przyjęli radni gminni. Nad jej stworzeniem przez ostatnie 10 miesięcy pracowali urzędnicy, naukowcy, przedsiębiorcy, a także sami mieszkańcy. Strategia wraz z diagnozą liczy sobie ponad 200 stron i jest kompendium wiedzy na temat przyszłości, ale i przeszłości północnej aglomeracji województwa lubuskiego.
Co ważnego znalazło się w tym dokumencie? Diagnoza pokazała, jak na przestrzeni ostatnich 7 lat zmieniły się samorządy, zarówno te należące do MOF, jak i nowo wstępujące. Różnice są znaczne. W miastach MOF więcej było inwestycji i napływu mieszkańców. Klasycznym przykładem sukcesu jest Kłodawa. Jeszcze kilkanaście lat temu była to niewielka gmina wiejska ze słabą infrastrukturą drogową, małą szkołą bez przedszkola i problemami kanalizacyjnymi.
Dziś w gminie próżno szukać dróg gruntowych, większość zalana jest asfaltem, niedawno wybudowano ogromne przedszkole, a lada dzień rozbudowywana będzie szkoła. – Podwoiła nam się liczba mieszkańców, a co za tym idzie także podatników. Mamy dużo więcej ścieżek rowerowych i sieci kanalizacyjnej – mówi Anna Mołodciak, wójt gminy.
Wójt gminy przyznaje, że na początku wielu mieszkańców miało wątpliwości, czy mariaż z dużym Gorzowem wyjdzie im na dobre i czy ktoś w mieście wojewódzkim będzie brał na poważnie problemy małej wsi. Szybko jednak te obawy zniknęły. – W MOF-ie wszyscy jesteśmy równi. Nieważne, czy mieszkasz w Gorzowie, czy w Santocznie, nie czujesz się gorszy. Ten wspólny organizm wyrównuje szanse społeczne i gospodarcze. Dziś mamy naprawdę wysoki standard obsługi mieszkańców. Cieszę się, że nowe gminy dołączyły do naszej rodziny. To więcej pomysłów i rąk do pracy – dodaje wójt Kłodawy.
Nowi członkowie MOF-u sukcesu Kłodawy zapewne nie powtórzą. I to z wielu przyczyn. Żadna nie leży tak blisko Gorzowa, nie ma tylu terenów do zabudowy jednorodzinnej i takiej częstotliwości połączeń autobusowych. A to wszystko sprawia, że mieszkańcy Gorzowa tak chętnie przemeldowują się do Kłodawy i tu zaczynają płacić podatki. Dzięki temu gmina nie ma zadłużonego budżetu, a wiele inwestycji wykonuje całkowicie z własnych środków.
PRZYCIĄGNĄĆ NOWYCH MIESZKAŃĆOW
Na ile więc Strzelce mogłyby skorzystać z ruchów migracyjnych między miastami MOF? – Dziś do pracy do Gorzowa dojeżdża z naszej gminy blisko 1000 osób. Skoro one mogą tu mieszkać, a pracować w mieście wojewódzkim, to czemu inni z Gorzowa nie mogliby żyć tak samo? – mówi Mateusz Karkoszka, sekretarz gminy. – Podejmując decyzję o przystąpieniu do MOF, wiedzieliśmy, że droga krajowa 22 przejdzie generalny remont i zyska trzy obwodnice: północną Gorzowa, Strzelec i prawdopodobnie Przyłęgu. Czas podróży zmniejszy się do 15 minut. Dziś dłużej jedzie się do gorzowskiego centrum z Zawarcia. Będziemy najlepiej skomunikowanym miastem powiatowym ze stolicą województwa. To dla nas szansa – dodaje.
Tym bardziej, że Strategia wykazała zagrożenia wynikające z odpływu mieszkańców z miast będących dotąd poza MOF-em. Strzelce, Witnica i Skwierzyna każdego roku zmniejszają się o ok. 100 osób. Wzrasta liczba ludzi w wieku poprodukcyjnym i dlatego zawęża się rynek pracowników. Nasza gmina wskazywała w Strategii potrzebę tworzenia infrastruktury przyjaznej dla młodych rodzin. Budownictwo społeczne, żłobki i przedszkola, a także obiekty służące do rozszerzania oferty czasu wolnego mają odwrócić ten trend.
Szczególnie ten ostatni wątek mocno wybrzmiał w Strategii. – Ludzie po pracy chcą odpocząć i cieszyć się z lokalnych atrakcji. Dlatego będziemy też stawiać na rozbudowę instytucji kultury, sportu, a także na zwiększanie oferty wypoczynkowej wykorzystującej potencjał przyrodniczy – twierdzi Marta Matkowska z Urzędu Miasta Gorzowa. To ważny zapis dla naszej gminy, bo od wielu lat mówi się o potrzebie rozbudowy Ośrodka Kultury czy budowie nowych obiektów sportowych. O terenach turystycznych nie wspominając.
A co z mieszkalnictwem? Strategia MOF kładzie duży nacisk na budownictwo wielorodzinne. Jednym z zadań wpisanych w dokument jest zbrojenie terenów pod nowe inwestycje. To istotne dla Strzelec, bo właśnie w naszym mieście jako jedno z pierwszych ma powstać osiedle tzw. budownictwa społecznego w ramach programu rządowego KZN.
To nie koniec potencjału mieszkaniowego Strzelec. Na wyjeździe w stronę Gorzowa blisko 140 ha kupił Budnex. Ta największa firma deweloperska w województwie tylko w zeszłym roku oddała do użytku 1000 mieszkań. Inwestor zdecydował się na tę dużą transakcję m.in. ze względu na bliskość aglomeracji, zaawansowane plany budowy obwodnicy naszego miasta i bezpośredni styk z drogą krajową. – Coraz więcej deweloperów pyta o działki przy DK22. Mamy dobrze skomunikowane miasto, wyremontowane szkoły i przedszkola, mamy jeziora i lasy, ale przede wszystkim kilka silnych firm, które ciągle się rozwijają i wciąż szukają pracowników. To nasze argumenty w walce o nowych podatników – mówi M. Karkoszka.
PO TORACH DO GORZOWA?
Jednak Strategia MOF-u zakłada, że komunikacja samochodowa ma być ograniczana. Priorytetem będzie stworzenie dogodnej komunikacji zbiorowej opartej na ekologicznych autobusach. Dziś dojazd ze Strzelec do Gorzowa jest mocno utrudniony. Prywatne firmy regulują kursy jak chcą, zabierając w wakacje najpopularniejsze połączenia. Dla przykładu w miastach dawnego MOF autobusy MZK kursują nie rzadziej niż co godzinę.
Taki komfort u nas jest niemożliwy, ale oba samorządy szukają innych rozwiązań, by dobrze skomunikować Strzelce z miastem wojewódzkim. Oprócz autobusów podmiejskich na poważnie brana jest pod uwagę komunikacja kolejowa. – Chcemy tworzyć kolej metropolitalną. Linia 426 na odcinku Strzelce-Zwierzyn nadaje się do tego idealnie – mówi Karol Waldmann z Urzędu Miejskiego w Gorzowie. – Jeśli zostaną w Polsce dopuszczone tramwaje dwusystemowe, czyli takie, które mogą podróżować po torach kolejowych, mieszkańcy waszej gminy będą mogli dojechać do centrum Gorzowa, a nawet do strefy ekonomicznej. To już codzienność w Niemczech i na Węgrzech. Chcemy, by ten środek transportu połączył także gorzowski MOF – dodaje.
Strategia duży nacisk kładzie na politykę senioralną, ale też wsparcie młodzieży. Oświata ma być powiązana z rynkiem pracy i wspólnie się uzupełniać, a nie rywalizować. To bardzo ważne, bo pojawiały się obawy o przyszłość strzeleckich szkół ponadpodstawowych. Oferta edukacyjna Gorzowa jest znacznie bogatsza, choć nie zawsze lepsza. – Zabiegaliśmy w czasie prac nad dokumentem, aby dostrzeżono oświatę ponadpodstawową w takich miastach, jak Strzelce czy Kostrzyn. Mamy szkoły, które od wielu lat kształcą absolwentów na wysokim poziomie, ale coraz trudniej jest im rywalizować ze szkołami gorzowskimi. Dlatego oferty placówek w ramach MOF muszą się uzupełniać – mówi Mateusz Feder, burmistrz Strzelec.
W strategii wysoko stawiana jest ochrona środowiska. Budowane mają być nowe sieci kanalizacyjne, powstawać mają miejskie wyspy zieleni odbierające deszczówkę i zmniejszające temperaturę w mieście. Gminy z MOF będą starać się o dofinansowanie na termomodernizację i wymiany kopciuchów. Na wniosek naszej gminy promowane ma być lokalne rolnictwo, a produkty tu wytworzone mają zyskać miejsce do ogólnodostępnej sprzedaży.
Przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego, którzy w głównej mierze finansować będą te przedsięwzięcia, wciąż nie są w stanie powiedzieć, jakie środki trafią do partnerstw samorządowych w Lubuskiem, w tym do MOF. – Na pewno traktujemy je priorytetowo, bo na tzw. wymiar terytorialny przeznaczamy blisko 40 % całego budżetu. O decentralizację środków apelowała do nas Komisja Europejska – mówi Sylwia Pędzińska, dyrektor departamentu RPO. – Wciąż jednak trwają negocjacje z rządem i Komisją. Dlatego pierwsze konkursy o unijne środki z nowej perspektywy powinny rozstrzygać się dopiero w 2023 r. – dodaje.
Wtedy też zaczniemy przekonywać się, na ile korzystna była decyzja, by przystąpić do MOF Gorzów. Władze miasta zapewniają, że nasza silniejsza relacja z miastem wojewódzkim w żaden sposób nie przekreśla współpracy z gminami z naszego powiatu. – Dalej przecież jesteśmy w związku śmieciowym SGO5 i związaliśmy się z naszymi powiatowymi sąsiadami na kolejne 4 lata. Wspólnie tworzymy też nową Lokalną Grupę Działania, do której przystąpiły Strzelce, Drezdenko, Dobiegniew, Kurowo i Zwierzyn. I w ramach tej Grupy wspólnie będziemy walczyć o unijne dofinansowania – mówi M. Feder. – Ale rozwój naszego miasta ciąży w kierunku Gorzowa od wielu lat. Jeśli stolica województwa zaprasza nas do współpracy, widząc w Strzelcach potencjał, to trzeba tę szansę wykorzystać. Podobnie myślały np. Stargard i Gryfino, które postanowiły wejść do MOF Szczecin. Musimy stawiać sobie ambitne cele – dodaje.
RED

You may also like...

Dodaj komentarz

Skip to content