KOSTKA BURZY KREW

Po zimowej przerwie drogowcy znów zaczęli przekładać kostkę kamienną na drodze krajowej. Tym razem w okolicach Orlenu. Mimo że miasto apelowało o zaasfaltowanie tego fragmentu, a konserwator zabytków wyraził zgodę, GDDKiA nie ma tego w planach.

Gdy na krajówce pojawia się tymczasowa sygnalizacja, zapewne niejednemu kierowcy na myśli przychodzą nieparlamentarne słowa. Pada pytanie: ile można, gdzie są granice cierpliwości?
Od lat się denerwujemy. I wszystko na darmo. Pod koniec kwietnia zobaczyliśmy drogowców, którzy rozebrali fragment drogi. Poczuliśmy deja vu. Przed zimą ten odcinek był raz przekładany.
Na stronie facebookowej ZS mieszkańcy wylewają żale:
Głos 1: – Tam jest zazwyczaj dramat. Wyjeżdżam praktycznie codziennie od strony SOK-u i rzadko bez dłuższego postoju lub stresu.
Głos 2: – Poważnie? Nie lepiej zalać to betonem raz a porządnie i przestać udawać, że to jest zabytek.
Głos 3: – Żenada na całego, po co komu ta kostka, co roku to samo.

ZABIEGI TRWAŁY…

Zaglądamy na stronę zarządcy drogi, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. I tu na mapie utrudnień wśród kilkudziesięciu punktów jest informacja o Strzelcach. Czytamy: „roboty drogowe. długość utrudnienia: 0.078 km, data rozpoczęcia: 25.04.2022 data wygaśnięcia: 16.05.2022. Opis: Remont nawierzchni z kostki granitowej”. Tak to wygląda z perspektywy Warszawy. Z naszej już zgoła odmiennie. Dla mieszkańców i osób przejeżdżających przez nasze miasto to prawdziwa droga przez męką. Od lat pytamy i od lat otrzymujemy odpowiedź, że większe inwestycje na tym odcinku wykonywane nie będą, ponieważ niebawem ruszy budowa obwodnicy.
Wtedy droga zostanie przejęta przez miasto. Wtedy też problem z jej bieżącym utrzymaniem będzie nieco mniejszy, bo ruch samochodowy ograniczy się diametralnie. Szczególnie samochodów ciężarowych, które swoim tonażem robią największe spustoszenie. Gmina jeszcze w zeszłym roku podjęła kolejne rękawice.
Przypomnijmy rok 2015, kiedy samorząd wywalczył zgodę konserwatora zabytków na zaasfaltowanie ul. Gorzowskiej. O problemie już zapomnieliśmy. W obrębie murów sygnał jest jasny – tu nie będzie zgody konserwatorskiej na asfalt. Już inaczej sprawa wygląda, jeśli chodzi o odcinek od skrzyżowania z ul. Strzelecką aż do Orlenu. Tu jest zielone światło na masę bitumiczną. W zeszłym roku jesienią burmistrz spotkał się z dyrektorem GDDKiA w Zielonej Górze Jarosławem Brzeczką w sprawie asfaltowania odcinka od Orlenu łącznie ze skrzyżowaniem przy SOK. Zostało także wysłane pismo w tej sprawie.

…JEDNAK SIĘ NIE UDAŁY

W odpowiedzi na nie czytamy: „Z racji rozpoczętej Budowy Obwodnicy m. Strzelce Krajeńskie w ciągu DK 22 oraz przyznania dofinansowania przez Ministra Infrastruktury na ten cel obecnie brak jest możliwości przeprowadzenia kompleksowego remontu ul. Wojska Polskiego. Niemniej jednak w ramach prac bieżącego utrzymania dołożymy wszelkich starań, aby zapewnić bezpieczne użytkowanie tego odcinka” – tak brzmi odpowiedź podpisana przez zastępcę dyrektora oddziału ds. zarządzania drogami i mostami Katarzynę Kondracką.
– Oczywiście, że chcielibyśmy, aby asfalt pojawił się na całym odcinku od stacji paliw aż do Szkoły Muzycznej. Zdajemy sobie sprawę, że planowana budowa obwodnicy wyklucza tak dużą inwestycję. Liczyliśmy jednak, że będzie zgoda na ten odcinek do SOK. Tu też jest ruchliwe skrzyżowanie. Mamy także aprobatę konserwatora zabytków – tłumaczy Mateusz Feder.
Zatem szanse na jakikolwiek remont stanęły… w korku. Za to kończy się procedura dokumentacyjna na budowę obwodnicy. Zostaje nam czekać. Cierpliwie.

Red

You may also like...

Dodaj komentarz

Skip to content