POŁUDNIOWA ZREWITALIZOWANA
Po kilkumiesięcznych utrudnieniach wrócił ruch na ul. Południową. Jest nowa nawierzchnia, ale także wymieniono wszystkie sieci. Miasto na to zadanie pozyskało 1 mln zł rządowego dofinansowania.
Łatwo nie było. Przy tej ulicy w ścisłym centrum mieści się wiele sklepów, zakładów fryzjerskich, biuro rachunkowe, pizzeria czy pracownia tortów. Każdy klient chce dojechać jak najbliżej. Przez remont nie było to możliwe. Ale musieliśmy zacisnąć zęby. – By było lepiej, musi być gorzej. Remont mógł iść nieco szybciej, ale nie ma co wracać do przeszłości. Teraz jest wyjściowo – mówi z uśmiechem młodzieżowym grypsem jeden z przedsiębiorców. Trwać musiało, bo przebudowa była kapitalna. Podobnie jak wcześniejsze inwestycje w centrum. Mowa o ul. Zachodniej, Północnej, Saperów i teraz Południowej, która jest kropką nad „i” w rewitalizacji tzw. „obwarzanka” drogowego.
RURY PAMIĘTAŁY WOJNĘ
– Do tych dróg podchodziliśmy kompleksowo z tego względu, że bardzo często z powodu jeszcze przedwojennych sieci dochodziło do awarii – wyjaśnia burmistrz Mateusz Feder.
W trakcie remontu widzieliśmy wodociąg, który przypominał w niektórych miejscach durszlak. Była jedna zima, podczas której na Południowej wystąpiło pięć uste rek pod rząd.
Wtedy miasto zleciło wykonanie dokumentacji. Na wszystkie wspomniane drogi gmina pozyskiwała rządowe dofinansowania ze specjalnego funduszu na taką infrastrukturę.
– Wymieniliśmy wodociąg, kanalizację sanitarną i wybudowana została oddzielnie kanalizacja deszczowa – informuje Joanna Pawłowska, architekt z Urzędu Miejskiego. Dodatkowo pojawiło się nowe ledowe, czyli energooszczędne oświetlenie. No i to co oczy widzą, czyli nowa nawierzchnia. Choć Południowa nie przypominała toru dla wozów pancernych, to jednak pokryta była różnymi materiałami. W jednej części to trylinka zalana przed laty cienkim dywanikiem asfaltowym i najgorszy gwóźdź programu – czyli kostka, tzw. spieki hutnicze, które po deszczu były śliskie i niebezpieczne.
Wszystko to zostało zerwane. Obecnie jezdnia pokryta jest asfaltem. Pojawiły się chodniki – tradycyjnie płyta betonowa po bokach wyłożona kostką kamienną. Zmieniła się także nawierzchnia parkingów przy wielobranżówce i trakt pieszy.
I teraz sprawa miejsc parkingowych. Zagadnienie nie jest łatwe, bo pas drogowy jest za wąski, by zgodnie z przepisami utworzyć typowe zatoczki postojowe. Kamienic i budynków się nie przestawi…
WĄSKI PAS BLOKUJE
ZATOCZKI
– Istniejąca szerokość pasa drogowego oraz lokalizacja zjazdów i skrzyżowań pozwoliła na zaprojektowanie chodników i jezdni o parametrach jak w projekcie, zaparkowanie zatok postojowych w szerokości istniejącego pasa drogowego przy wymaganych przepisami parametrach dla jezdni, chodników i miejsc postojowych nie było możliwe – rozwiewa wątpliwości projektantem Radosław Ostraszewski. Dlatego rozwiązaniem tego problemu jest jak w przypadku ul. Saperów budowa szerszych chodników, z podbudową drogową i zaniżonym krawężnikiem, by można było w taki sposób zaparkować.
Jezdnia od kilku dni jest już otwarta.
Zadanie, które kosztowało 3 mln zł wykonała firma M&K Zakład Sieci Sanitarnych Sp. z o.o. z Gorzowa, a gmina na ten cel otrzymała 1 mln zł dotacji w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.
red.