GŁĘBOKO LICZĄ, ŻE ZIEMIA DA CIEPŁO 

Przy galopujących cenach ciepła trzeba szukać alternatyw. Dlatego też państwo chce inwestować w geotermię, czyli pozyskiwanie ciepła z wnętrza ziemi. Strzelecka ciepłownia zwróciła się do gminy, by takiego źródła poszukać także w Strzelcach. Już powstaje projekt przygotowujący odwiert próbny.

 

Może to brzmi jak film science fiction, jednak fakty są niezaprzeczalne– projekty geotermalne powstają w naszym kraju już od 1995 roku. W niedalekich Pyrzycach od kilku lat wydobywana jest woda termalna o temperaturze 64 st. C i jest wykorzystywana do ogrzewania całej miejscowości za pomocą miejskiego systemu ciepłowniczego.

Obecnie 17 gmin przygotowuje się wykonania geotermalnych otworów badawczych m. in. Otwock, Żyrardów, Inowrocław, Łowicz.

Z kolei w Stargardzie funkcjonuje ciepłownia geotermalna wydobywająca wody termalne które w złożu mają temperaturę 95 st. C. Są one bezpośrednio wykorzystywane jako źródło ciepła w miejskim systemie ciepłowniczym. Całość funkcjonuje od 2005 roku.

Na terenie Polski działają jeszcze takie systemy m. in. w Mszczonowie, Poddębicach, Uniejowie i Bańskiej Niżnej. Na etapie uruchomienia jest ciepłownia w Toruniu. Planowana są w Sieradzu, Kole, Turku i Koninie.

I MOŻE W STRZELCACH? 

Rząd informuje, że geotermia to przyszłość. – To naturalne ciepło i tańsza energia, która wzmocni bezpieczeństwo energetyczne. Jej potencjał można wykorzystać w ciepłownictwie. Chcemy dać impuls rozwojowi zarówno nisko, jak i średniotemperaturowej geotermii – informuje naszą gazetę Wydział Komunikacji Medialnej Ministerstwa Klimatu i Środowiska. – Potencjał geotermii w Polsce jest ogromny – 50 proc. powierzchni kraju leży na złożach wód geotermalnych, a 861 miejscowości ma optymalne warunki do wykorzystania zasobów wód geotermalnych. Dlatego stworzyliśmy mapę drogową rozwoju geotermii w Polsce. W ramach tego wieloletniego programu oszacowano, że inwestycje w tym obszarze mogą wynieść nawet ok. 49 mld zł – dodaje biuro prasowe ministerstwa.

Z kolei rzecznik Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska w Warszawie Ewelina Steczkowska odpowiada krótko: – Geotermia jest przyszłością, gdyż jest to zeroemisyjne, odnawialne, bardzo stabilne źródło ciepła

Dodatkowo wydobywana woda termalna może mieć właściwości lecznicze a na jej bazie można będzie tworzyć różnego rodzaju kuracje zdrowotne. Na jej bazie może w przyszłości powstać tężnia solankowa.

Jak w skrócie wygląda proces dostarczania takiego ciepła? Wyjaśnia to dr inż. Bogdan Noga, zastępca Dyrektora Pionu Projektowania ds. Geotermii w firmie Multiconsult Polska:

– Aby wody te można byłoby wydobywać konieczne jest wykonanie głębokiego otworu zwanym wydobywczym. Za pomocą niego woda samoczynnie wypływała na głębokość około 30 – 50 m. Dalej jej wydobycie na powierzchnię będzie możliwe za pomocą pompy głębinowej, która zostanie zawieszona w otworze wydobywczym. Dalej za pomocą rurociągu wydobyta woda termalna zostanie przepompowana do ciepłowni – wyjaśnia obrazowo B. Noga.

Co ważne ciecz termalna nie ma żadnego kontaktu z grzejnikami znajdującymi się w naszych mieszkaniach. To jest swoisty obiekt zamknięty. – We wnętrzu ziemi następuje jej ponowne ogrzanie podczas migracji z otworu chłonnego w kierunku otworu wydobywczego. Odległość pomiędzy otworem wydobywczym i chłonnych jest tak dobierana, aby schłodzona woda termalna miała czas na ogrzanie się do pierwotnej temperatury zanim ponowni zostanie wydobyta na powierzchnię. Za pomocą wymienników ciepło geotermalne przekazywane jest do wody krążącej w miejskim systemie ciepłowniczym – dodaje B. Noga.

Jednak wydobyta woda, mająca np. ok 50 st. C, będzie musiała zostać przez daną ciepłownie dogrzana, by dała odpowiednie ciepło w kaloryferach. Jednak na to nie pójdzie aż tyle energii. Jakie zatem są korzyści? Przede wszystkim taki system w perspektywie lat jest zdecydowanie tańszy.

W przeciwieństwie do innych odnawialnych źródeł energii geotermia nie ma żadnego wpływu na krajobraz. Jedynym widocznym elementem na powierzchni terenu jest głowica geotermalna.

Dr. B. Noga wymienia korzyści: – Geotermia jest również niezależna od cen paliw kopalnych, nie generuje emisji gazów cieplarnianych i pyłów, ani też nie wymaga zakupu praw do emisji. Energia ta wraz z upływem czasu będzie stawała się coraz bardziej konkurencyjna w porównaniu z energią pozyskiwaną w wyniku spalania paliw kopalnych.

Społeczności mieszkające w rejonach, w których nastąpi rozwój geotermalnych źródeł ciepła będą mogły korzystać z zielonej energii i cieszyć się czystym powietrzem – zachwala naukowiec.

I dodaje: – Jest niezależna od warunków pogodowych. Nie ma tutaj żadnego znaczenia, czy akurat pada deszcz czy wieje wiatr. Ilość pozyskiwanej energii nie zależy również od pory dnia czy roku – zawsze jest taka sama.

Zatem z tego sytemu skorzystać może mieszkaniec Strzelec, korzystający z ciepła miejskiego, który dzięki temu powinien w przyszłości płacić mniejsze rachunki.

MIASTO SZUKA ALTERNATYWY

Od 2013 roku ciepło w mieście dostarcza Szczecińska Energetyka Cieplna. Gmina sprzedała dawny PEC, ponieważ na modernizacje sieci potrzebne było ponad 20 mln zł. Dla samorządu na tamten czas kwoty te były niewyobrażalne.

Kotłownia główna znajduje się przy ul. Wyzwolenia w samym centrum sporego osiedla. Są tu piece węglowe. Niedawno SEC podniósł ceny o 25 proc. To i tak mniej niż w innych miastach. W Gorzowie ceny poszybowały o połowę. SEC wiedząc, że ceny za węgiel będą tylko rosnąć, od kilku lat szuka alternatyw. Kiedyś planowano montaż systemu grzewczego m. in. na biomasę. Teraz z pomocą przyszła geotermia.

W Polsce są rejony np. Łódź, Stargard, Szczecin czy rejon Podhala, gdzie temperatura wody termalnej przekracza 80 st. C. W rejonie Strzelec Krajeńskich można spodziewać się wody termalnej o temperaturze około 55 st. C, która może wypływać w otworu o głębokości około 1300 m w ilości około 200 m3/h.

Jak słyszymy w magistracie na początku roku z burmistrzem skontaktował się prezes SEC-u Ryszard Sola z propozycją, aby samorząd zwrócił się do Państwowego Instytutu Geologicznego o wstępną opinię określającą orientacyjne zasoby geotermalne na terenie gminy.

Specjaliści określili potencjał w tym zakresie jako wysoki. – Początkowo do pomysłu podchodziliśmy bardzo ostrożnie, ponieważ odwierty próbne są bardzo drogie. To podobnie jak poszukujemy nowych ujęć wody pitnej. Badania geofizyczne pokazują tylko prognozę, a by sprawdzić, trzeba zaryzykować i dokonać odwiertu. Musimy podejmować ryzyko i szukać alternatyw, tak by dbać o bezpieczeństwo i interes naszych mieszkańców. Ten system może okazać się znacznie tańszy niż tradycyjne źródła ciepła – wyjaśnia burmistrz Mateusz Feder.

TRZEBA ZŁOŻYĆ WNIOSEK

Jak informuje naszą gazetę Ministerstwo Środowiska i Klimatu Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oferuje obecnie 100 proc. bezzwrotne wsparcie na pierwszy odwiert badawczy. Zarezerwowana kwota na ten projekt wynosi 180 mln zł – informuje ministerstwo. Koszt odwiertu w zależności od głębokości może wynieść od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów złotych. Państwo pokrywa je w całości.

I z tego programu chcą skorzystać Strzelce. Na ostatniej sesji radni zgodzili się przeznaczyć 50 tys. zł na kompleksowe opracowanie i złożenie w NFOŚiGK wniosku na wykonanie odwiertu badawczego. To jedyny koszt pokrywany z budżetu. Miasto w tym celu musiało wskazać działkę, której jest właścicielem. Padło na teren na wylocie ze Strzelec w kierunku Gorzowa (za ostatnimi blokami po prawej).

Po pierwsze – jest na rogatkach, a po drugie, jeśli badania wyszłyby korzystnie SEC, który dostarcza ciepło systemowe w Strzelcach w perspektywie lat rozważa wybudowanie nowej kotłowni tuż przy systemie geotermalnym. Zatem musi być kilka wolnych arów.

– Program ministerialny jest tak skonstruowany, że tylko samorządy mogą sięgać po te pieniądze. Jednak, jeśli wszystko się powiedzie, to oczywiście przekażemy to SEC-owi – precyzuje burmistrz. Czy w formie dzierżawy czy sprzedaży działki – to temat na przyszłe lata. Bo i sam proces jest kilkuletni. Sam odwiert może zostać wykonany w głąb ziemi do 3,5 km. Wstępne badania wskazują, że w rejonie Strzelec można spodziewać się wody termalnej o temperaturze około 55 st. C, która może wypływać w otworu o głębokości około 1,3 km w ilości około 200 m3/h. – Pokuszę się o sformułowanie, że podobne parametry wód termalnych mogą występować niemalże na połowie powierzchni naszego kraju – zapowiada B. Noga.

Czas na złożenie wniosku jest krótki – do 30 września. Najprawdopodobniej pod koniec roku poznamy czy nasze miasto będzie miało szansę „zajrzeć” pod ziemię, by odnaleźć alternatywne ciepło.

                                                                                                                             Eryk Szurko

You may also like...

Dodaj komentarz

Skip to content