DROGI SIĘ BUDUJĄ I PROJEKTUJĄ
W Ogardach od tygodnia powstaje półkilometrowy odcinek jezdni. To nie koniec inwestycji infrastrukturalnych. Miasto rozstrzygnęło przetarg na budowę ulicy w Buszowie i Długiem.
Prace w Ogardach rozpoczęły się tuż po ostatniej sesji Rady Miejskiej, kiedy radni dołożyli blisko 100 tys. zł do tej inwestycji. Chodzi o półkilometrowy odcinek od świetlicy wiejskiej aż za pałac do tzw. kaczego dołka (tak potocznie mieszkańcy nazywają ten fragment wsi).
Na to zadanie gmina w zeszłym roku otrzymała 200 tys. zł z funduszu rządowego, ale ceny tak poszybowały do góry, że z własnego budżetu trzeba było dołożyć ponad 160 tys. zł.
Za drugim podejściem udało się także znaleźć wykonawcę na budowę drogi w Buszowie (w kierunku placu zabaw) i w Długiem (przedłużenie ul. Kurowskiej – za kaplicą do góry).
W pierwszym przypadku będzie to asfalt, w drugim eko kwadrat, który przepuszcza wodę deszczową. Na te dwa przedsięwzięcia samorząd pozyskał 63 proc. unijnego dofinansowania w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. W pierwszym postępowaniu nie zgłosiła się żadna firma. W drugim tylko jedna i to ta sama co działa w Ogardach. To przedsiębiorstwo drogowe znane w naszej gminie, której właścicielem jest Karol Wiącek. Jednak i w tym przypadku nie obyło się bez konieczności dołożenia pieniędzy. Całość wyceniona została na ok. 500 tys. zł, a po przetargu wyszło 650 tys. zł.
Na koniec dobra informacja dla mieszkańców ul. Kalinowej i Jesionowej w Strzelcach. Magistrat podpisał umowę na opracowanie ich dokumentacji budowlanej. Chodzi o branżę drogową (ulica, chodniki) i sanitarną (kanalizacja deszczowa). Projekt wykona firma Jakuba Mandzija, która złożyła najniższą ofertę (46,7 tys. zł). Druga oferta ze Szczecina opiewała na blisko 70 tys. zł. To dwie gruntowe drogi, w których jest już kanalizacja sanitarna. Były to działki sprzedawane przez miasto. – Z tego względu, że wszystkie parcele są zabudowane, zdecydowaliśmy o projekcie. Jak poznamy kwotę inwestycji, będziemy zastanawiać się z jakich źródeł znaleźć na to finansowanie. To jest konieczne, by myśleć o tym przedsięwzięciu – informuje o planach burmistrz Mateusz Feder.
Projekt ma być gotowy jeszcze w tym roku. Przypomnijmy, że cztery lata temu pojawiły się tu lampy.
sze