Strzelczanie popłynęli kajakiem do Gorzowa Wlkp.
Trasa spływu kajakowego biegła z jeziora Lipie w Długiem do Gorzowa Wielkopolskiego. Można płynąć dalej, jak zresztą wskazuje nazwa, aż do Bałtyku, ale uczestnicy wyprawy postanowili tym razem dobić do brzegu w Gorzowie.
Spływ rozpoczął się 3 czerwca i trwał cztery dni. Pracownicy Urzędu Miejskiego Łukasz Sitarz i Adam Roszak oraz Eryk Szurko ze Strzeleckiego Ośrodka Kultury przebyli 116 km. Głównym celem wyprawy była promocja projektu „Ku Bałtykowi”. Rozpoczynając kajakową wędrówkę z „Lubuskich Mazur”, po pokonaniu 350 km możemy skończyć ją nawet w Świnoujściu albo w Berlinie. Żeby zachęcić turystów, Referat Inwestycji i Rozwoju Gminy przygotował mapę z opisem miast i mijanych po drodze atrakcji turystycznych. Ale już sama trasa zachęca do wyprawy i przeżycia wspaniałej przygody, wśród czystych wód, otoczonych lasami, gdzie panuje cisza i spokój. Może ktoś zapyta, co to są „Lubuskie Mazury”? Otóż jest to rejon Strzelec Krajeńskich i Dobiegniewa w północno wschodniej części naszego województwa lubuskiego, gdzie rozciąga się Pojezierze Dobiegniewskie z przeszło 104 jeziorami. Część z nich połączona jest kanałami, dzięki czemu, podobnie jak na Mazurach, turyści mogą pływać od jednego akwenu do drugiego.
Uczestnicy wyprawy Łukasz Sitarz, Eryk Szurko, Adam Roszak z burmistrzem Mateuszem Federem i Markiem Bidolem z Urzędu Miejskiego