Po zawodach drwali

Piły motorowe warczały, a kibicie dopingowali – takich emocji na eliminacjach do Mistrzostwa Polski Drwali chyba nikt się w Buszowie nie spodziewał. Było co oglądać, bo do konkursu zgłosili się sami profesjonaliści. 

Zawody drwali odbywały się w dniach 25-26 sierpnia w Buszowie. Były to jeden z 5 zawodów rozegranych w Polsce, w ramach eliminacji do Mistrzostw Polski Drwali. – Mimo iż pozostałe 4 imprezy, w przeciwieństwie do rozegranych po raz pierwszy w Buszowie eliminacji, cieszą się wieloletnią tradycją oraz ogromnym budżetem, wydaje mi się, że zawody można uznać za udane. Zjawiło się na nich 20 zawodników, z czego z czołowej dziesiątki polskiego rankingu było ich aż 6 z liderem – Kamilem Szarmachem na czele – mówi organizator Arkadiusz Żukowski. 

Pierwszego dnia zawodów, ze względów bezpieczeństwa, zawodnicy przystąpili do konkurencji ścinki drzew bez udziału publiczności. Liderem po pierwszym dniu zmagań był Jakub Rzepa, który prowadzenia nie oddał do samego końca. Warto zaznaczyć, że Jakub startował w kategorii junior, a mimo to uzyskał ponad 1600pkt, co do tej pory w Polsce udało się około niewielu zawodnikom. Jakub prawdopodobnie będzie reprezentował Polskę na mistrzostwach świata w 2024 roku, więc tym bardziej uzyskany wynik napawa optymizmem. Sędziami byli Szymon Baj (sędzia główny) oraz sędzia Łukasz Schuetza, który ma również doświadczenie jako zawodnik. – Swoją dokładnością i skrupulatnością mogliby obdzielić wielu sędziów tej dyscypliny w Polsce, za co ogromnie im dziękuję. Dziękuję również osobom i firmom, które bezinteresownie wspierały lub chciały wesprzeć mnie w realizacji tego szalonego przedsięwzięcia, rodzinie, znajomym a także dyrektorowi Strzeleckiego Ośrodka Kultury, który dał zielone światło na zorganizowanie tego  wydarzenia w połączeniu z gminnymi dożynkami. Ogromne podziękowania do sponsorów, którzy wsparli zawody, mimo iż część z nich do końca nie wiedziała w czym tak naprawdę uczestniczy. Dziękuję firmie STIHL Grzegorz Szukalski oraz firmie SKR za pomoc w organizacji nagród oraz upominków dla zawodników,  Firmie SPARTHEM za wykonanie wyjątkowych medali pamiątkowych oraz firmie JANEX za udzielone wsparcie. Mam nadzieję, że więcej informacji z zawodów niedługo będziemy mogli znaleźć na łamach czasopisma „Drwal” dzięki redaktorowi Bartoszowi Szpojdzie, który zaszczycił nas swoją obecnością. Ja niestety nie miałem czasu na obserwowanie zawodów z zewnątrz, ale mam nadzieję, że jak na pierwszy raz było całkiem nieźle i na tym historia zawodów drwali w naszej gminie się nie skończy – podsumowuje Arkadiusz Żukowski.

red.  

You may also like...

Skip to content