Nauczyciele z gminnych szkół chcą strajkować

Większość nauczycieli z gminnych szkół chce przystąpić do ogólnopolskiego strajku. W poszczególnych szkołach odsetek ten wynosi od 80% do nawet 100%. 

Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych domagają się wzrostu wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli, wychowawców, innych pracowników pedagogicznych oraz pracowników administracji i obsługi o 1000 złotych z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 r. Nauczyciele mieli możliwość zadecydować, czy przystępują do strajku. W naszej gminie w każdej ze szkół przeprowadzono w tej sprawie rozmowy z nauczycielami. – Odsetek zainteresowanych przystąpieniem do strajku wyniósł od 80% do nawet 100% w poszczególnych placówkach. Co oznacza, że każda ze szkół w naszej gminie w większości była za strajkiem  – tłumaczy Romuald Kimet, prezes oddziału ZNP w Strzelcach Kraj.

Czy dojdzie do strajku nauczycieli zapowiadanego na 8 kwietnia, dowiemy się w przyszłym tygodniu. 1 kwietnia bowiem wznowione zostaną rozmowy ZNP z rządem. Jeśli nie dojdzie do porozumienia, 8 kwietnia nauczyciele nie przystąpią do pracy. Jak informuje prezes ZNP Sławomir Broniarz, systemowi oświaty grozi zapaść, ale nie z powodu planowanego strajku, lecz z powodu niskich pensji i zbyt małych nakładów państwa na edukację. „W szkołach i przedszkolach zaczyna brakować nauczycieli, ponieważ są zmuszeni podejmować pracę poza oświatą. Robią to, bo nie są w stanie utrzymać swoich rodzin z nauczycielskich pensji. To już ostatni dzwonek, by zadbać o edukację” – apeluje prezes  ZNP.

rt