Lepiej nie spóźnić się z PIT
Termin składania deklaracji PIT mija w tym miesiącu. Na spóźnialskich czekają niemiłe konsekwencje. Na wniosek podatnika PIT może uzupełnić skarbówka.
Deklaracje PIT-36, PIT-36L, PIT-37, PIT-38, PIT-39 muszą trafić do skarbówki najpóźniej 30 kwietnia. Mimo że złożenie druków po terminie wciąż jest ważne, a urząd nie ma prawa odmówić ich przyjęcia, podatnicy muszą przygotować się na ewentualne konsekwencje. Spóźnione rozliczenie roczne najczęściej traktowane jest jako wykroczenie skarbowe. W tym roku kary będą bardziej dotkliwe. To konsekwencja wzrostu stawki minimalnego wynagrodzenia, na podstawie którego określa się stawki za wykroczenia i przestępstwa skarbowe. Spóźnienie ze złożeniem PIT może zatem skutkować nałożeniem na podatnika kary grzywny. Ta w 2018 roku wynosi od 210 do 4200 zł. W sytuacji, w której podatnik odmówi przyjęcia mandatu i sprawa trafi do sądu, który będzie rozstrzygał sprawę grzywna wymierzona przez sąd wyrokiem może być większa: od 210 zł do 42 000zł. W przypadku przestępstw skarbowych, podatnik zostanie ukarany grzywną w wysokości do 720 stawek dziennych. Minimalna wysokość stawki dziennej to w tym roku 70 zł, zaś maksymalna 28 000 zł.
W 2017 roku przyjęto zmiany, które zakładają, że składane co roku zeznania podatkowe PIT-37 – na wniosek podatnika – będzie wypełniał Urząd Skarbowy. Miałoby to dotyczyć osób, które osiągają dochody w oparciu o umowę o pracę, umowę o dzieło, zlecenie czy praw autorskich. Należy przesłać druk PIT-WZ, na podstawie którego, urzędnicy wypełnią PIT za podatnika. W tym przypadku także należy pamiętać o terminach. PIT-WZ składamy do 16 kwietnia, zaś deklaracje samodzielnie wypełniane- do końca kwietnia. Ustawowy termin zwrotu podatku z PIT to 3 miesiące od daty poprawnego złożenia deklaracji.
Artykuł pochodzi z wydania papierowego Ziemi Strzeleckiej nr 7/2018.