Michał Paluta w nowym zespole
Po długich poszukiwaniach były mistrz Polski ze startu wspólnego znalazł zespół, w którego barwach będzie prezentować się w tym sezonie. Michał Paluta dołączył do nowozelandzkiej drużyny kontynentalnej Global 6 Cycling.
Strzelczanin w sezonie 2020 był kolarzem CCC Team, lecz wobec upadku formacji zmuszony został do poszukiwania nowego pracodawcy. Ze względu na pandemiczny rok wielu kolarzy ekip WorldTeams i ProTeams miało problem ze znalezieniem drużyny na nowy sezon. W tym gronie był także Michał Paluta.
Jak wspominałeś w naszej ostatniej rozmowie, to było spore wyzwanie, zwłaszcza w tym trudnym dla wszystkich „covidowym”czasie?
Michał Paluta: To prawda, sytuacja mocno uległa zmianie od czasu rozpoczęcia pandemii. Wielu sponsorów wycofało swoje udziały w ekipach sportowych, tak też było w przypadku mojej drużyny, gdzie firma CCC po wielu latach postanowiła przestać sponsorować kolarskie ekipy. Dodatkowo drużyny uzupełniały składy wyłącznie do minimum wymaganego przez UCI, stąd tych zawodników bez kontraktu zostało po sezonie dużo więcej niż zazwyczaj.
To nowo powstała drużyna zarejestrowana w Nowej Zelandii, czy możesz coś o niej
powiedzieć? Wiemy, że zespół powstał przed obecnym sezonem z inicjatywy młodego
Nowozelandczyka Jamesa Mitriego, 21 – letniego byłego zawodnika ekipy Vini Zabu-KTM.. Kto oprócz ciebie zasili ekipę?
Michał Paluta: Ekipa jest zarejestrowana w Nowej Zelandii, skąd pochodzi jeden ze sponsorów. W gronie sponsorów mamy też dużą polską firmę zajmującą się programowaniem na całym świecie. Baza europejska będzie w Toskanii, ponieważ głównie ścigać się będziemy w Europie, w Polsce także. Założycielem drużyny jest młody Nowozelandczyk, który również jest zawodnikiem ekipy, ale generalnie management to ludzie z Nowej Zelandii, do tego trzech Włochów.
W ekipie będzie kilku młodych zawodników, którzy dopiero rozpoczną swoją przygodę z kolarstwem zawodowym w Europie, ale również kilku bardziej doświadczonych zawodników, z którymi wielokrotnie miałem okazję się ścigać, ponieważ przez ostatnie lata reprezentowali oni większe zawodowe drużyny. Nasza ekipa będzie ekipą trzeciej dywizji, czyli drużyną Continental, co pozwoli nam na wiele zaproszeń oraz dzikich kart na największe wyścigi na świecie.
Czy to oznacza, że się przeprowadzisz?
Michał Paluta: Nie, nie ma takiej potrzeby. Nie ma znaczenia, skąd jest ekipa. Bardziej patrzymy na kalendarz startów, bo i tak głównie spotykamy się na wyścigach, gdzie każdy dolatuje na miejsce ze swojego domu bądź miejsca pobytu.
Czy miałeś też inne propozycje?
Michał Paluta: Szczerze mówiąc, przez długi czas czekałem na odpowiedzi od ekip, z którymi były wstępne rozmowy i finalnie to była jedyna odpowiednia dla mnie opcja. Kierowałem się głównie dobrymi wyścigami, bo wiem, że tylko dobry kalendarz zapewni mi utrzymanie i podnoszenie poziomu sportowego.
Na początku roku wyjechałeś na Majorkę, gdzie regularnie trenowałeś na własny
koszt. Jakie są twoje najbliższe plany?
Michał Paluta: Kiedy nie miałem pewnej sytuacji co do ekipy, wiedziałem, że muszę się normalnie przygotowywać, stąd sam organizowałem sobie indywidualne zgrupowania w cieplejszych warunkach. Najbliższe plany to zgrupowanie w marcu we Włoszech, w Toskanii, gdzie nasza ekipa ma swoją bazę europejską, a zaraz po zgrupowaniu zaczynamy ściganie. Na początek klasyk we Włoszech, a dalsze plany dogrywamy dopiero teraz.
Dodatkowo dodam, że jest to dla mnie coś nowego, ponieważ pierwszy raz w mojej karierze będę jedynym polskim członkiem ekipy i mam nadzieję, że zmiana otoczenia dobrze mi zrobi. Drużyna jest nowa i widzę już ogromne zaangażowanie oraz motywację ze strony sztabu oraz zawodników. Będę miał więcej okazji do walki na swoje konto i na pewno będę chciał to wykorzystać.
Dziękuję za rozmowę
AL, Ziemia Strzelecka 4 marca 2021 rok
Fot. Michał Paluta