Strzelczanin w obsadzie musicalu

Tancerz Remember the Feeling Marek Bratkowski znalazł się w obsadzie musicalu „Notre Dame de Paris”, którego premiera odbyła się 9 września w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Musical ten będzie jedną z największych produkcji w historii polskiego teatru, a polscy fani czekali na ten tytuł od momentu paryskiej premiery w 1998 roku, gdzie w rolę Quasimodo wcielił się Garou.

Marek Bratkowski z zespołu Remember the Feeling już nie raz potrafił nas zaskoczyć. Ci, którzy śledzą jego taneczne kroki wiedzą, że pomimo młodego wieku jest bardzo uzdolniony i charyzmatyczny, co potrafi zaprezentować na licznych turniejach i konkursach. Wielokrotnie został doceniony przez znanych instruktorów tańca. Jak widać nie zwolnił tempa i ciężkimi treningami zapracował sobie na miejsce wśród najlepszych – Marek pierwsze kroki taneczne stawiał w Remember the Feeling. Starałem się, aby był wszechstronnym tancerzem. Tworzyłem choreografie w każdym stylu: modern, hip hopp, jazz. Co ważne, Marek zawsze był wyróżniającym się tancerzem. Jeździliśmy na wiele szkoleń i warsztatów. Działaliśmy z najlepszymi tancerzami i choreografami z całego świata. Jak widać,nic nie poszło na marne. Zdobył wiele nagród. W 2016 roku zdobył tytuł mistrza polski z tancerką Oliwią Karwecką z RtF w kategorii street dance. Razem ze mną tańczył także w teatrze Juliusza Słowackiego w Krakowie, w operze kameralnej w Warszawie – mówi Dariusz Kowalewski, instruktor RTF. – Teraz ma niepowtarzalna szansę tańczyć na deskach teatru w Gdyni. Zaczął ponadto sam tworzyć swoje choreografie, dzięki czemu lepiej rozumie innych choreografów. Jestem z niego niezwykle dumny – dodaje.
Marek Bratkowski, by zasilić grono aktorskie musicalu „Notre Dame de Paris”, przeszedł dwa ciężkie etapy eliminacji. Został doceniony przez realizatorów i znalazł się na upragnionej liście. Jak się dowiadujemy, przed strzelczaninem dużo pracy – Prapremiera spektaklu odbyła się 9 września 2016r. Będzie on grany przez najbliższe dwa lata w Teatrze Muzycznym w Gdyni. O wyjazdowych spektaklach jeszcze nic nie wiadomo. Okres przygotowań takiego spektaklu jest bardzo ciężki. Pracowaliśmy 6 dni w tygodniu po 9 h przez 5 tygodni. Dla ciała jest to niesamowity wysiłek. Każda nowa produkcja, w której biorę udział jest dla mnie niesamowitym rozwojem, ale i również wyzwaniem. Praca z innym choreografem niż do tej pory wiąże się z nauką nowego ruchu. Każdy z nich wymaga zawsze czegoś innego. Spektakl jest naprawdę niesamowity !!! Uważam, że jest to sukcesem całego zespołu, zarówno tancerzy, akrobatów, bboyów i wokalistów. Wszyscy, którzy znaleźli się w tej produkcji włożyli w to całe swoje serducho oraz niesamowicie pozytywną energię, która z dnia na dzień napędzała nas wszystkich do jeszcze cięższej pracy. Dzięki temu, każdy mógł przełamywać swoje granice i brnąć do przodu. Stworzyła się między nami wszystkimi pewnego rodzaju więź, która powoduje że zawsze miło będzie się tutaj wracało i pracowało z tak niesamowitymi ludźmi – mówi M. Bratkowski. Zgodnie z licencją spektakl musi w ciągu roku zostać zagrany aż 85 razy. W kolejnych latach odpowiednio 45 i 43 razy.

Marek Bratkowski

14021577_1266603540083640_6506002924443371527_n

You may also like...

Dodaj komentarz

Skip to content