Starsza pani odwiedziła Strzelce

Strzelecki Ośrodek Kultury stał się areną niezwykłego wydarzenia teatralnego. „Wizyta starszej pani” – najnowsza produkcja „Teatru na Piętrze” oraz „Teatru 70+” – to spektakl, który porusza istotne tematy i łączy siły dwóch lokalnych grup teatralnych, tworząc niezapomniane widowisko. Premiera odbyła się w niedzielę, 30 marca 2025 roku.

Teatr, który łączy pokolenia

Reżyser Jan Mierzyński – znany z nowatorskiego podejścia do teatru – postanowił połączyć doświadczenie z energią i entuzjazmem. W wyniku tego powstało unikalne przedsięwzięcie, łączące dwa strzeleckie teatry: „Teatr na Piętrze” działający w SOK oraz „Teatr 70+” funkcjonujący od trzech lat w Centrum Aktywności Społecznej. Efekt? Na scenie zaprezentowało się ponad 30 aktorów – od młodych entuzjastów po doświadczonych seniorów – którzy wspólnie stworzyli spójną i poruszającą opowieść. Spektakl nabrał wyjątkowego wymiaru dzięki współpracy dwóch pokoleń lokalnych aktorów amatorów. Aktorzy „Teatru 70+” podkreślali, że wspólne przedsięwzięcie było dla nich niesamowitym doświadczeniem. Mogli uczyć się od młodszych kolegów, jednocześnie dzieląc się swoim bogatym doświadczeniem życiowym. Na scenie zrodziła się prawdziwa wspólnota. Aktorzy „Teatru na Piętrze” również wyrażali zachwyt współpracą, podkreślając, że praca z seniorami była dla nich niezwykle inspirująca. Okazało się, że wiek nie stanowi bariery, gdy łączy pasja do teatru.  Chcieliśmy stworzyć spektakl, który na długo pozostanie w pamięci widzów – mówi Jan Mierzyński. – Myślę, że dzięki połączeniu sił dwóch teatrów osiągnęliśmy ten cel. Chcę też podziękować wszystkim aktorom, za to, że dzięki nim stała się magia teatru, która stworzyła jedną teatralną rodzinę – dodaje. 

Ponadczasowe przesłanie sztuki

„Wizyta starszej pani”, czyli zemsta z portfelem w ręku. Autor tej tragikomedii  o uniwersalnym przesłaniu — Friedrich Dürrenmatt wymyślił historię o miasteczku, gdzie bieda aż piszczy, a tu nagle wpada starsza pani z miliardami i mówi: „Dam wam kasę, ale najpierw załatwcie mi jednego typa”. I wiecie co? Mieszkańcy najpierw udają świętoszków, a potem kupują nowe buty na kredyt, licząc na jej czek. Sztuka ͏pokazuje zły wpływ pieniędzy, prowadzący do upadku zasad, oraz konsekwencje wyborów.  Aktualne? Zawsze. 

Reżyserowi i aktorom udało się zatrzymać na chwilę rozpędzoną wokół nas rzeczywistość i ukazać przesłanie,  które nie traci na aktualności. Jan Mierzyński niczym teatralny Mefisto, przemienił dramat w lustro, w którym odbija się każdy z nas – kruchy, podatny na pokusy, ludzki. Wycisnął z tego tyle absurdu, że aż chce się krzyknąć: „Ludzie, serio?!”.

Amatorzy tworzą sztukę z pasją i z przesłaniem

Spektakl, który zapada w pamięć, udowadnia, że teatr amatorski też może być miejscem, gdzie powstaje prawdziwa sztuka. Porusza, inspiruje i zmusza widzów do refleksji nad mrocznymi tematami. Jednocześnie przestrzega przed zgubnym wpływem chciwości, ukazując, do czego może prowadzić. Po premierze Jan Mierzyński wyraził podziw dla wrażliwości licznie zgromadzonej publiczności, która wypełniła Strzelecki Ośrodek Kultury, udowadniając, że teatr amatorski ma sens i spełnia swoją rolę. Publiczność wyraziła swoje uznanie owacją na stojąco, nagradzając aktorów gromkimi brawami. Szczególnie gorąco oklaskiwano odtwórców głównych ról: Wandę Makowską, która wcieliła się w postać Klary oraz Janusza Lewandowskiego, który zagrał Alfreda. W pamięci widzów na długo pozostanie również przejmująca kreacja Nauczyciela, w którego rolę wcielił się Jarosław Gołębiowski. Burmistrz Józef Drelich i pastor Jacek Trocki również stworzyli wyraziste i zapadające w pamięć postacie, dodając spektaklowi autentyczności. Każda z ról została odegrana w sposób profesjonalny, co jest godne szczególnego docenienia, biorąc pod uwagę fakt, że aktorzy grający w spektaklu są amatorami. Po spektaklu, w kuluarach, dało się słyszeć opinie, że aktorzy grający w spektaklu zawstydziliby niejedną profesjonalną scenę.

Uczta dla zmysłów

  Spektakl to nie tylko aktorskie popisy, ale także uczta dla zmysłów.  Muzykę do przedstawienia skomponował Marek Kiona, który tchnął w przedstawienie duszę, komponując muzykę, która przenikała każdą scenę, budując napięcie i emocje.  Zaprosił do współpracy lokalnych muzyków: Adama Chorzępę, Romana Stefaniaka, Krzysztofa Mroza i Tadeusza Sinkowskiego. Magię dopełniła lokalna harfistka i wokalistka Ewelina Kozłowska. Nagrania muzyczne, zrealizowane w studiu SOK-u, doskonale współgrały z wizualną oprawą przygotowaną przez Damiana Bonieckiego, filmami Jana Dreczkowskiego oraz scenografią Jarosława Gołębiowskiego. 

Zaproszenie na kolejny spektakl 

Premiera, która miała miejsce w minioną niedzielę, wciąż wzbudza ogromne zainteresowanie. Spektakl powróci na scenę Strzeleckiego Ośrodka Kultury już 6 kwietnia o godzinie 19:00. Pamiętajcie: „Nieraz lepiej zobaczyć to na scenie, niż przeżyć to samemu”. Niech te słowa staną się Waszym zaproszeniem do udziału w tym niezwykłym wydarzeniu i przeżycia niezapomnianych emocji.

Gorąco polecam! Mirek Boniecki

You may also like...

Skip to content