80 lat na ziemiach odzyskanych
21 marca Strzelecki Ośrodek Kultury zaprosił na spotkanie poświęcone 80. rocznicy zasiedlenia tzw. „ziem odzyskanych”. Z tej okazji uhonorowano pionierów, którzy tworzyli społeczność na ziemi strzelecko-krajeńskiej, odbyło się także spotkanie ze Zbigniewem Rokitą – dziennikarzem, pisarzem i znawcą tematyki przesiedleńców.
Spotkanie rozpoczęło się od uhonorowania czwórki pionierów – Emilii Muchewicz, Stefanii Pawlak, Dominika Gągało i Wiktora Kowalewskiego. To oni tuż po 2 wojnie światowej pomagali rozwijać i budować społeczność na ziemi strzelecko-krajeńskiej. O tej ciężkiej pracy pionierów mówił też gość specjalny i ekspert tematyki ziem odzyskanych Zbigniew Rokita, który podkreślał, jak ważna była rola takich właśnie zwykłych-niezwykłych obywateli. – Po 2 wojnie światowej, gdy do Polski przyłączono olbrzymią część ziemi należącej do Trzeciej Rzeszy, istniało realne ryzyko, że pośrodku Europy będzie zionęła czarna dziura, której nie uda się zasiedlić i zbudować tu od podstaw polskiej społeczności – mówił. – Bardzo ważna była ciężka praca przesiedleńców z różnych rejonów Polski, ich codzienny trud polegający często na przyziemnych sprawach. To właśnie im zawdzięczamy dziś to, że udał się ten wielki powojenny eksperyment przeszczepiania polskości na ziemie poniemieckie – podkreślił Zbigniew Rokita.
Dziennikarz i pisarz opowiadał też o innych ciekawych aspektach swoich badań, które doprowadziły go do stworzenia książki „Odrzania” poruszającej właśnie tę bogatą tematykę ziem odzyskanych. Sam pochodzi z Górnego Śląska, napisał więc bliską swemu sercu książkę „Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku”, za którą otrzymał nagrodę literacką Nike 2021. Przybyli na spotkanie mogli zadać na ten temat pytania, zdobyć autograf, czy podzielić się własnymi spostrzeżeniami. Historią z „niemieckiego” punktu widzenia podzielił się też reprezentant niemieckiej rodziny przesiedleńców Thomas Anders. Przyznał, że w szkole niewiele mówi się na temat przesiedleń, ale bardzo dużo na temat 2 wojny światowej. – Niemcy nie wyrzekają się tego, że biorą pełną odpowiedzialność za tę straszliwą wojnę. Uczymy się w szkole, by pamiętać o tym i nie powielać błędów – dodał.
rt