Co z tą wodą?
Awarie sieci wodociągowej i brak wody dały się we znak strzelczanom w ostatnim czasie. W pewnym stopniu pomagają zamontowane zasuwy, jednak najlepszym rozwiązaniem byłaby wymiana starej, poniemieckiej sieci.
Problemy z wodą, które wystąpiły w mieście w ostatnim czasie, związane były głównie z wiekiem rurociągów zbudowanych z żeliwa oraz glebą, w której położona jest sieć. – W każdym przypadku awaria była w ziemi gliniastej, mocno oblepiającej rurociąg – tłumaczy prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Grzegorz Rakiej. Nie bez znaczenia jest też pora roku i mróz, przez który kurczy się gleba.
Część awarii udawało się usunąć bez odcinania wody dla całego miasta. Jest to możliwe dzięki zamontowaniu w 2016 roku zasuw odcinających (jedna kosztuje około 5 tysięcy zł), które rozdzielają poszczególne fragmenty sieci. Takie zasuwy pojawiły się m.in. na Brzozowej, Gorzowskiej, w okolicy ronda. Ale to wciąż za mało. – Aby odciąć część miasta, a szczególnie „stare miasto”, należy wymienić zasuwy. Po prawej stronie ul. Chrobrego – w ul. Południowej, Katedralnej, Saperów, Krótkiej, Targowej, Ludowej (od nr 22 do 19) i po lewej stronie ul. Chrobrego w ul. Sienkiewicza i Katedralnej. Dalej – w ul. Wyzwolenia w kierunku ul. Okrężnej, Drzymały, Słowackiego – informuje prezes PGK.
Przy okazji remontu dróg wymieniane są stare sieci kanalizacyjne, ale wciąż jeszcze pozostało wiele odcinków poniemieckich rur. Takie awaryjne odcinki są m.in. na wspomnianej ul. Południowej, gdzie podczas trzech ostatnich usterek PGK musiało odcinać całe miasto. Ostatnia awaria miała miejsce w sobotę 18 lutego. – PGK w tamtym roku rozpoczęło montowanie zasuw, by odcinać wodę fragmentami. Nie ma ich jeszcze w okolicach ulicy Południowej . W tym roku zakładane będą kolejne. W 2016 roku wyremontowano kapitalnie trzy drogi – Północną, Zachodnia, Piastów – łącznie z wymianą rur i kanalizacji. Koszt prac podziemnych to ok. 1,5 mln zł. W minionych latach również wymieniono sporo rur. Szykujemy dokumentację na kapitalny remont ul. Saperów i Południowej. Na zrealizowanie tej inwestycji zamierzamy powalczyć o pieniądze rządowe. Mało kto pamięta, że jeszcze rok temu przy Północnej również pękały rury, zalewało mieszkańców. Problem już został rozwiązany – mówi burmistrz Mateusz Feder.
Artykuł pochodzi z papierowego wydania „Ziemi Strzeleckiej” z dnia 16 lutego 2017 r.