Mocne brzmienie w Strzelcach
15 października w sali widowiskowej Strzeleckiego Ośrodka Kultury odbyła się piąta edycja koncertu muzyki ciężkiej – „Alter Ego Fest”.
Sobotniego wieczoru w sali widowiskowej SOKu zgromadzili się pasjonaci polskiego heavy metalu. Siła, bunt, energia, emocje, które dają grającym i słuchającym poczucie wolności, rebelia przed bylejakością i uciskiem. Impuls, który prowokuje do działania oraz odnalezienia własnego „ja”. Koncerty AEF to spora dawka różnych emocji oraz ciągle wzrastająca frekwencja pod sceną.
Na tegorocznej, jubileuszowej edycji na scenie zaprezentowały się aż cztery zespoły, byli to: tradycyjnie strzelecki zespół Krater, Hateborn z Gorzowa Wlkp., Minetaur z Warszawy oraz ekipa Ogotay z Gdańska. – Co roku jest coś innego. Niby muzycznie jest podobnie, bo muzyka jest raczej konkretna, ciężka, ale jest na pewno ciekawie, inaczej niż na co dzień. To mi się bardzo podoba. – komentuje Katarzyna Gil, która jest stałym gościem na Alter Ego Fest.
– Osobiście uważam, że kilka spraw można było dopracować, zdarzyło się kilka gaf i nieścisłości. Biorąc jednak pod uwagę całokształt 5 lat, cieszę się, że byliśmy w stanie zrobić w Strzelcach coś kompletnie nietypowego, cieszącego się niemałym zainteresowaniem. Czy to był kawał dobrej roboty? Obserwując wszystkich tych, którzy przychodzili na nasze koncerty, myślę, że jak najbardziej. Zarówno uczestniczące zespoły jak i publika zdawały się być bardzo zadowolone z Alter Ego Fest – odpowiada pomysłodawca imprezy Jakub Kielar.
– Za nami kolejna porcja ciężkiego grania. W tym miejscu chciałbym podziękować za 5 lat zaangażowania w organizację imprezy Jakubowi Kielarowi, który włożył wiele czasu i serca w przygotowania najmocniejszej imprezy w Strzelcach – komentuje dyrektor Strzeleckiego Ośrodka Kultury Eryk Szurko.
Wywiad przeprowadziliśmy również z ekipą Ogotay, która była oczarowana miastem i zaangażowaniem mieszkańców w nietuzinkową ekspresję: – Przede wszystkim chciałabym podziękować organizatorom i wszystkim, którzy przychylają się do promowania takiej formy muzyki, bo nie jest to w naszym kraju, jakby to powiedzieć, „normalne”. Każda forma koncertowania i ekspresji powinna być wspierana, a jak jeszcze dochodzą do tego pasjonaci -to super! Bardzo to szanuję i lubię takie działania, bo sam jestem pasjonatem i historykiem muzyki, gram od wielu lat – komentuje Marcin Świerczyński (Svierszcz), wokalista zespołu Ogotay.
/Joanna Muszyńska/